Witajcie! Po baardzo długiej przerwie powracam do Was z nowymi przepisami, które są odpowiednie nie tylko dla osób nie jedzących glutenu i laktozy, ale przede wszystkim są skierowane do tych, którzy cierpią na IBS (zespół jelita drażliwego, nerwica jelit - więcej informacji, czym jest IBS znajdziecie TUTAJ). Przez ostatnie miesiące w moim życiu wszystko wywróciło się do góry nogami, przez co zaczęłam jeść bardzo niezdrowo i nieregularnie, a dodatkowo przez stres schudłam 7 kilogramów i mam sporą niedowagę. W tym czasie zaczęłam odczuwać bardzo dokuczliwe dolegliwości ze strony układu pokarmowego, które z tygodnia na tydzień nasilały się. Przeszłam wiele badań, które nie wykazały absolutnie niczego i po pewnym czasie lekarz stwierdził u mnie nerwicę jelit.
W związku z diagnozą miałam zastosować się do kilku zaleceń. Pierwszym i najważniejszym zaleceniem było MNIEJ STRESU (dobre ;)). Drugim było stosowanie DIETY FODMAP, czyli diety z małą ilością (lub całkowitym brakiem) Fermentujących Oligo-, Di-, Monosacharydów And Polioli, które są współodpowiedzialne za dolegliwości u osób cierpiących na IBS (więcej informacji, czym jest dieta FODMAP znajdziecie TUTAJ). Trzecim - przytyć.
Stanęłam przed dużym wyzwaniem. Z jednej strony miałam przytyć, z drugiej strony miałam zastosować się do diety wykluczającej całe mnóstwo produktów (listę produktów dozwolonych i niedozwolonych na diecie FODMAP znajdziecie TUTAJ), w tym gluten, laktozę, tłuste potrawy, cebulę, czosnek i większość słodyczy. Po pierwszych kilku dniach okazało się, że schudłam jeszcze bardziej (o zgrozo!), bo nie mogłam odnaleźć się w tych wszystkich zakazach i nakazach. Po kupieniu czegoś okazywało się, że nie mogę tego zjeść, bo źle doczytałam etykietę, albo że kupiłam składniki kompletnie niepasujące do siebie, albo że danego dnia będę poza domem.
Pierwszym krokiem do sukcesu okazało się skrupulatne planowanie wszystkich posiłków, najlepiej na kilka dni do przodu.
Drugim krokiem: przygotowanie listy zakupów PRZED udaniem się do sklepu, żeby nie stać jak kołek między półkami i nie zastanawiać się "co ja tam miałam kupić..?"
Trzecim: znalezienie i zaopatrzenie się w przekąski, które mogę jeść między głównymi posiłkami.
Czwartym: pamiętanie o tym, że muszę mieć przygotowane swoje jedzenie, gdy jadę w dłuższą podróż.
Piątym: informowanie znajomych i rodziny, co mogę a czego nie mogę jeść, gdy ich odwiedzam.
Mądrzejsza o te kilka kroków i bogatsza o pół kg ;) chcę podzielić się z Wami moim pierwszym przepisem LOW FODMAP. Zapraszam!
Składniki na pulpeciki (dla 3-4 osób):
500 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
1 jajko
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
sól, pieprz do smaku
Składniki na sos:
250 g przecieru pomidorowego
1 pomidor, pokrojony w kostkę
1 czerwona papryka, pokrojona w kostkę
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżeczka suszonej bazylii
szczypta cukru
sól, pieprz do smaku
3 łyżki oliwy z oliwek
Dodatkowo:
bezglutenowe spaghetti
parmezan (opcjonalnie - produkt o bardzo niskiej zawartości laktozy, odpowiedni dla diety FODMAP w małych ilościach)
parmezan (opcjonalnie - produkt o bardzo niskiej zawartości laktozy, odpowiedni dla diety FODMAP w małych ilościach)
CZAS PRZYGOTOWANIA: 25-30 MIN
POZIOM TRUDNOŚCI: ŁATWY
1. Wszystkie składniki na pulpeciki umieszczamy w misce i dokładnie mieszamy. Na głębokiej patelni rozgrzewamy 3 łyżki oliwy. Lekko zwilżonymi dłońmi formujemy malutkie pulpeciki i kładziemy bezpośrednio na patelni. Obsmażamy ze wszystkich stron, delikatnie obracając pulpeciki.
2. Do pulpecików dodajemy paprykę i pomidory. Doprawiamy oregano i bazylią, przykrywamy i dusimy 5 minut. Dodajemy przecier pomidorowy, doprawiamy cukrem, solą i pieprzem. Przykrywamy i dusimy 5 minut, a następnie zdejmujemy przykrywkę i gotujemy 10 minut, żeby sos trochę zgęstniał. W między czasie przygotowujemy makaron wg przepisu na opakowaniu.
3. Na talerze wykładamy makaron, pulpeciki i sos. Wierzch posypujemy tartym parmezanem (opcjonalnie) i podajemy. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz komentarz. Podziel się swoją opinią, uwagą, radą, lub po prostu pozostaw po sobie ślad :) Jeżeli przygotowałeś potrawę z tego przepisu, prześlij mi zdjęcie na adres dagooshya@gmail.com, a ja je udostępnię :) Dagmara Osowska