Srata-tata czyli tarta stracciatella :)
Zapraszam na tartę z białej czekolady i mleka skondensowanego z wiórkami czekolady mlecznej i gorzkiej. Przepis na tę tartę znalazłam na stronie ŚWIAT WYPIEKÓW. Już prawie miałam zrezygnować z pieczenia, bo nigdzie nie mogłam kupić mleka skondensowanego.. Udało mi się dopiero w 5 z kolei sklepie. Czy mleko skondensowane stało się jakimś wyjątkowo ekskluzywnym produktem? Tak czy siak, w końcu dostałam wszystkie potrzebne składniki, a oto rezultaty :)
Spód:
240g mąki pszennej
120g drobnego cukru
2 łyżki kakao
szczypta soli
100g zimnego masła
1 zimne jajko
Masa:
200g białej czekolady
10g żelatyny
odrobina zimnej wody
250ml słodzonego mleka skondensowanego
125ml śmietany kremówki
kilka kostek mlecznej i gorzkiej czekolady
CZAS PRZYGOTOWANIA: 240 MIN
(w tym czas tężenia masy w lodówce)
POZIOM TRUDNOŚCI: ŚREDNI
CZAS PRZYGOTOWANIA: 240 MIN
(w tym czas tężenia masy w lodówce)
POZIOM TRUDNOŚCI: ŚREDNI
1. Na początek przygotujemy spód. Wszystkie suche składniki dokładnie ze sobą mieszamy, następnie dodajemy pokrojone w drobną kosteczkę masło. Ucieramy, po czym dodajemy jajko. Mieszamy wszystko razem, po czym szybko zagniatamy na ciasto, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.
2. Po tym czasie naszą masę przekładamy do formy na tartę 31cm i dociskamy do dna i brzegów - najlepiej przy pomocy np. łyżki, żeby ciasto miało jak najmniejszy kontakt z ciepłymi rękami. Spód dziurkujemy widelcem. Wkładamy do lodówki na czas rozgrzewania piekarnika.
3. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Na ciasto nakładamy papier do pieczenia, a na papier wysypujemy ryż lub fasolę (ja użyłam ryżu), żeby ciasto nam nie urosło w trakcie pieczenia. Wkładamy do piekarnika i pieczemy 15 minut. Po tym czasie ściągamy papier razem z ryżem i pieczemy jeszcze 12 minut. Wyciągamy i odstawiamy do ostygnięcia.
4. Przygotowujemy masę. Żelatynę zalewamy odrobiną zimnej wody i odstawiamy do napęcznienia. W kąpieli wodnej rozpuszczamy białą czekoladę. Zdejmujemy z ognia, miseczkę cały czas trzymając na garnku z ciepłą wodą. W drugim garnuszku podgrzewamy śmietanę z żelatyną do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Małym strumieniem dodajemy do białej czekolady, cały czas mieszając. Następnie (miska nadal powinna znajdować się na garnku z ciepłą wodą!) powoli dodajemy mleko skondensowane, cały czas mieszając. Odstawiamy na bok do lekkiego przestygnięcia.
5. Kilka kostek (ja użyłam 4+4) mlecznej i gorzkiej czekolady ucieramy na tarce o małych oczkach. Połowę dodajemy do naszej masy i delikatnie mieszamy. Masę wylewamy na spód i wstawiamy do lodówki na min. 3 h. Po tym czasie wyciągamy i posypujemy pozostałą czekoladą. Smacznego!
Świetny i ciekawy wpis! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
____________
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Zjadłabym z wieeeelkim apetytem:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZjadłabym i nie zostawiła ani jednego okruszka :-)
OdpowiedzUsuńU mnie takie mleko mają nawet w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńTarta wygląda smakowicie :)
Mleko skondensowane slodzone czy nie slodzone?
OdpowiedzUsuńsłodzone :)
Usuń