Pyszny, bardzo sycący, kwaskowaty biały barszcz na bazie dymionego boczku, białej kiełbasy i zakwasu na żurek :) Zapraszam do przygotowań!
Składniki na bulion:
200 g dymionego boczku
1 cebula
2 ząbki czosnku
pęczek włoszczyzny
3 liście laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
Składniki na barszcz biały:
przygotowany bulion*
500 g ziemniaków
1 łyżka oleju
1 duża cebula
400 g białej kiełbasy
500 ml zakwasu na żurek
300 ml śmietanki 30%
duża szczypta suszonego majeranku
sól, świeżo mielony pieprz
CZAS PRZYGOTOWANIA: 130 MIN
POZIOM TRUDNOŚCI: ŚREDNI
1. Garnek z grubym dnem rozgrzewamy bez oleju. Wkładamy boczek, cebulę w całości i ząbki czosnku w łupinkach. Smażymy kilka minut, aż boczek i cebula zarumienią się. Wlewamy 2 litry wody, dodajemy obraną włoszczyznę, liście laurowe i ziele angielskie. Gotujemy bez przykrycia przez 70 minut. Po tym czasie przecedzamy, resztki wyrzucamy.
2. W między czasie ziemniaki obieramy, kroimy w równą kostkę. Wkładamy do miski i zalewamy odrobiną zimnej wody, aby nie straciły koloru, odstawiamy na bok. Cebulę siekamy i smażymy 7-10 minut na łyżce rozgrzanego oleju, aż zmięknie (smażymy na średnim ogniu - nie chcemy aby cebula się zarumieniła).
3. Do przecedzonego bulionu dodajemy ziemniaki razem z wodą, w której się moczyły i osadem, który się wytrącił, podsmażoną cebulę, majeranek i białą kiełbasę. Gotujemy 40 minut. Wlewamy zakwas na żurek, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy kolejne 15 minut.
4. Zupę zdejmujemy z ognia. Kiełbasę wyławiamy, obieramy z flaczka, kroimy w plasterki i wrzucamy z powrotem do zupy. Zabielamy śmietaną, doprawiamy solą i pieprzem, dokładnie mieszamy. Zupa najlepiej smakuje na drugi dzień. Smacznego! :)
*bulion możemy zastąpić już gotowym, jeżeli nam został np z obiadu (będzie nam potrzebne około 1,7 l - 2 l bulionu). Wówczas boczek i czosnek dodajemy na etapie gotowania razem z ziemniakami, a następnie wyławiamy i wyrzucamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz komentarz. Podziel się swoją opinią, uwagą, radą, lub po prostu pozostaw po sobie ślad :) Jeżeli przygotowałeś potrawę z tego przepisu, prześlij mi zdjęcie na adres dagooshya@gmail.com, a ja je udostępnię :) Dagmara Osowska