U mnie, jak widać, Święta pełną parą ;) Przepis na te cynamonowe cudeńka znalazłam na stronie Pannakota i wzbogaciłam o szczyptę imbiru. Wyszły pyszne i chrupkie, nie za słodkie, maślane... Po prostu cudo! Zapraszam do pieczenia! :)
Składniki (na jedną blaszkę):
180 g zimnego masła
230 g mąki pszennej
40 g mąki ziemniaczanej
90 g cukru pudru
1 płaska łyżka cynamonu
szczypta imbiru w proszku
CZAS PRZYGOTOWANIA: 30 MIN
POZIOM TRUDNOŚCI: ŁATWY
1. Do miski wsypujemy obie mąki, cukier puder, cynamon, imbir i mieszamy. Masło kroimy w kostkę, dodajemy do miski i szybko zagniatamy na jednolite ciasto. Powinno to trwać jak najkrócej, żeby nie ogrzać zbytnio ciasta. Od tego zależy jego kruchość :) Zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na ok. 30 minut.
2. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Stolnicę i wałek posypujemy mąką. Ciasto rozwałkowujemy na około 0,5 cm i wycinamy różne kształty przy pomocy foremek lub szklanek. Wkładamy do piekarnika na środkowy poziom i pieczemy 8-15 minut. Należy pilnować, żeby ciasteczka lekko się zarumieniły, ale nie spaliło. Wyciągamy na kratkę do do ostudzenia i.. zajadamy! :)
Ależ śliczne Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :)
UsuńA czy jajek nie trzeba?
OdpowiedzUsuńNie trzeba :)
UsuńJak długo można przechowywać takie ciasteczka?
OdpowiedzUsuńU mnie po tygodniu w metalowej puszce nadal były świeże, dalej to niestety nie wiem bo zniknęły:) Polecam te pierniczki, mogą leżeć w metalowej puszce nawet kilka miesięcy: http://my-culinaryart.blogspot.com/2014/11/imbirowe-pierniczki-jak-z-ikei.html
Usuń