Pyszne, rozpływające się w ustach ciasto z chałwą, kawą i delikatną nutką alkoholu - bez pieczenia, bez żelatyny. Mniam <3 Przepis znalazłam na blogu Zjem To. Zapraszam do przygotowań!
Składniki na blaszkę 21x21 cm:
1,5 szklanki mleka
100 g cukru
1 op cukru wanilinowego
5 żółtek*
40 g mąki ziemniaczanej
300 g miękkiego masła
250 g chałwy, pokruszonej na kawałki
2 łyżki whiskey lub amaretto
Dodatkowo:
1,5 szklanki mocnej kawy z cukrem, wystudzonej
250 g herbatników
16 biszkoptów "kocie języczki"
1/2 słoiczka konfitury wiśniowej
kakao do posypania
POZIOM TRUDNOŚCI: ŚREDNI
CZAS PRZYGOTOWANIA: 180 MIN +chłodzenie
1. W garnuszku umieszczamy szklankę mleka, cukier i cukier wanilinowy. Podgrzewamy, aż cukier całkowicie się rozpuści. Żółtka miksujemy z mąką ziemniaczaną i pozostałym mlekiem. Powstałą mieszankę wlewamy na gotujące się mleko, cały czas mieszając. Gotujemy, mieszając, aż masa będzie przypominać konsystencją budyń (ok. 1 min). Zdejmujemy z ognia, przykrywamy folią aluminiową w taki sposób, żeby folia dotykała powierzchni budyniu - dzięki temu nie powstanie kożuch. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
2. W misie miksera umieszczamy masło, miksujemy na gładką masę. Dodajemy kawałki pokruszonej chałwy, następnie łyżka po łyżce dodajemy masę budyniową za każdym razem dokładnie miksując, w przeciwnym razie masa może się zważyć (WAŻNE - masa nie może być ani trochę ciepła). Na koniec dodajemy alkohol i krótko miksujemy.
3. Odkładamy 2-3 łyżki masy chałwowej na bok, resztę masy dzielimy na pół. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Herbatniki moczymy w kawie i ciasno układamy na dnie formy. Wykładamy połowę masy. W kawie moczymy biszkopty i układamy jeden obok drugiego na masie, delikatnie wciskając w krem. Pomiędzy biszkopty wykładamy konfiturę wiśniową. Przykrywamy resztą masy, w kawie moczymy pozostałe herbatniki i układamy na wierzchu. Całość smarujemy odłożonym kremem. Wkładamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Przed podaniem posypujemy kakao. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz komentarz. Podziel się swoją opinią, uwagą, radą, lub po prostu pozostaw po sobie ślad :) Jeżeli przygotowałeś potrawę z tego przepisu, prześlij mi zdjęcie na adres dagooshya@gmail.com, a ja je udostępnię :) Dagmara Osowska