sobota, 6 czerwca 2015

Mule z szafranem w białym winie


Składniki dla dwóch osób:

500 g świeżych muli
szczypta szafranu
3 łyżki wrzątku
1 łyżka masła
2 ząbki czosnku
2 szalotki
125 ml białego wina
2 łyżki kwaśnej śmietany
pęczek natki pietruszki
sól, pieprz

CZAS PRZYGOTOWANIA: 50 MIN
POZIOM TRUDNOŚCI: ŁATWY

1. Szafran umieszczamy w miseczce, zalewamy 3 łyżkami wrzątku i odstawiamy na 15 minut. Mule opłukujemy i umieszczamy w naczyniu żaroodpornym z pokrywką, szalotkę i czosnek drobno siekamy.

2. Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła, wrzucamy szalotkę i czosnek, smażymy do zeszklenia. Wlewamy mleko i szafran wraz z wodą, mieszamy, doprowadzamy do wrzenia. Gorącym sosem polewamy mule, przykrywamy i wstawiamy do zimnego piekarnika. Piekarnik ustawiamy na 220 stopni Celsjusza. Po 10 minutach naczynie wyjmujemy, a zawartość dokładnie mieszamy. Wkładamy z powrotem do piekarnika na 10 minut. Po tym czasie mule przecedzamy; sos doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy śmietanę i drobno posiekaną pietruszkę. Wkładamy mule i dokładnie mieszamy. Podajemy od razu z chrupiącym pieczywem. Smacznego! :)


Przepis znalazłam na stronie 'W SMAK'

8 komentarzy:

  1. To jest prosty, a jednocześnie bardzo wykwintny posiłek. Lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takie pytanie, czy brałaś przypadkiem udział w eliminacjach do tej serii MasterChef?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, to bylam ja ... :) kiepskie doswiadczenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak myślałam.. aaah szkoda słów, naprawdę, uważam, że zrobiłaś coś ambitniejszego niż osoby, które się dostały, no bo kurde serio? kotlet schabowy?? widać, że idzie pod publikę, a osoby, które naprawdę robią coś fajnego z pasją odpadają..

      Usuń
    2. No, niestety. Usłyszałam na wejściu wiele przykrych słów kompletnie nie dotyczących gotowania tylko mojej osoby. Strasznie mnie to zdołowało i dosłownie przestałam się odzywać, więc przestałam być dobrym materiałem do telewizji...

      Usuń
    3. czyli wszystko pod publikę niestety. Ale co złego mogłaś usłyszeć to nie wiem. Chyba mają coś nie tak z głową :) właśnie dlatego ja nie będę nigdy startować do tego typu programów, nawet ugotowani są tylko pod publikę teraz kręceni. Na początku jeszcze wyglądało to w miarę naturalnie,a teraz samych profesjonalistów mamy jak widać :)

      Usuń
    4. No cóż, na samym wejściu usłyszałam że wyglądam jakbym była z Nepalu od Pani Magdy. Nie wiem co miała na myśli, ale ten odcinek był kręcony zaledwie tydzień po tej tragedii tam, więc totalnie mnie to rozwaliło. Następnie tekst o szarpaniu mięsa ŁAPAMI, co z resztą puścili, a na koniec tekst że przeczytałam kilka książek kucharskich i wydaje mi się że umiem gotować. Co innego sprawdzanie odporności na stres, a co innego poniżanie kogoś....

      Usuń
  4. No tak, za to Pani Magda potrafi gotować i jej "inwencja twórcza" wprost powala. Nie ma się co przejmować. Im większy skandal tym wyższa oglądalność, stąd taka osoba w ich jury. Mnie najbardziej rozśmiesza jak ona komentuje każde danie i się ma za nie wiadomo jakiego krytyka, a ona co gotuje przepraszam bardzo?

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz komentarz. Podziel się swoją opinią, uwagą, radą, lub po prostu pozostaw po sobie ślad :) Jeżeli przygotowałeś potrawę z tego przepisu, prześlij mi zdjęcie na adres dagooshya@gmail.com, a ja je udostępnię :) Dagmara Osowska