Nic bardziej nie przywodzi na myśl Świąt, jak pięknie pachnący piernik, przełożony powidłami śliwowymi, oblany gorzką czekoladą. Pyszności! Jeżeli chcecie zdążyć przed Wigilią, radzę zacząć przygotowania już dziś :) Masa piernikowa powinna być zrobiona na 4-6 tygodni przed pieczeniem (stąd powiedzenie "stary jak piernik").
Poniżej znajdziecie pełny przepis oraz zdjęcia ze wszystkich etapów przygotowań :)
Przepis znalazłam na stronie Moje Wypieki.
Przepis znalazłam na stronie Moje Wypieki.
Składniki na 3 pierniki:
500 g miodu naturalnego
1-1,5 szklanki cukru
250 g masła
1 kg mąki pszennej
3 jajka
3 łyżeczki sody oczyszczonej
pół szklanki mleka
pół łyżeczki soli
2 torebki przyprawy korzennej do piernika
Do przełożenia:
ok. 1 kg powideł śliwkowych
Polewa czekoladowa twarda:
100 g czekolady gorzkiej, mlecznej lub białej
40 g masła
Polewa czekoladowa miękka:
100 g czekolady gorzkiej, mlecznej lub białej
100 ml śmietany kremowej
Glazura czekoladowa:
przepis znajdziecie TUTAJ
Dodatkowo:
orzechy włoskie, posiekane lub masa marcepanowa
Glazura czekoladowa:
przepis znajdziecie TUTAJ
Dodatkowo:
orzechy włoskie, posiekane lub masa marcepanowa
ETAP I (4-6 TYGODNI PRZED ŚWIĘTAMI)
1. Do garnka wkładamy miód, masło i cukier. Podgrzewamy stopniowo do całkowitego rozpuszczenia masła i cukru. Doprowadzamy do wrzenia, zdejmujemy z ognia i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia (wystawiłam garnek na balkon, żeby było szybciej).
2. W misce łączymy mąkę, przyprawę korzenną i sól, wsypujemy do miodu. Sodę rozpuszczamy w szklance mleka, dodajemy do masy miodowej, wbijamy jajka i wyrabiamy na jednolite ciasto. Ciasto na tym etapie jest klejące i lejące, ale po leżakowaniu zgęstnieje. Przekładamy do szklanego (ja miskę uprzednio sparzyłam i wytarłam do sucha) lub emaliowanego naczynia, przykrywamy ściereczką i odkładamy w chłodne miejsce (do piwnicy, garażu, lodówki). Zapominamy o cieście na kilka tygodni :)
ETAP II (4-6 DNI PRZED ŚWIĘTAMI)
1. Ciasto dzielimy na dwie równe części. Każdą część rozwałkowujemy na około 0,5 cm grubości. Blachę do pieczenia o wymiarach ok. 43x33 cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy do blaszki pierwszą partię ciasta, wyrównujemy i pieczemy w 180 stopniach z termoobiegiem 15-20 minut. Wyciągamy do całkowitego wystudzenia. Czynność powtarzamy dla pozostałego ciasta.
2. Wystudzone blaty kroimy na pół, przekładamy powidłami śliwkowymi, układamy jeden na drugim, przykrywamy papierem do pieczenia i równomiernie obciążamy (układamy deskę, a na niej na przykład puszki albo garnek z wodą). Odstawiamy w chłodne miejsce na 3-4 dni.
ETAP III (1-2 DNI PRZED ŚWIĘTAMI)
Piernik kroimy na trzy równe części. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej* z masłem lub ze śmietanką - w zależności, czy zdecydowaliście się na polewę twardą, czy miękką. Roztopioną czekoladą polewamy nasze pierniki, posypujemy posiekanymi orzechami lub ozdobami z masy marcepanowej i odstawiamy do zastygnięcia.
Jeżeli zdecydujecie się na błyszczącą glazurę tak jak ja, postępujcie według wskazówek zamieszczonych TUTAJ.
Aby piernik zachował wilgotność, należy go trzymać w chłodnym miejscu (np. w lodówce). Smacznego! :)
Jeżeli zdecydujecie się na błyszczącą glazurę tak jak ja, postępujcie według wskazówek zamieszczonych TUTAJ.
Aby piernik zachował wilgotność, należy go trzymać w chłodnym miejscu (np. w lodówce). Smacznego! :)
*Na garnku z gotującą się wodą stawiamy miskę odporną na wysokie temperatury. Wkładamy do niej czekoladę i masło lub śmietankę. Podgrzewamy i mieszamy, aż polewa stanie się jednolita.
GALERIA ZDJĘĆ (kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Pierniki kocham, zwłaszcza długo dojrzewające i w tym roku pierwszy raz sama taki przygotuję :)
OdpowiedzUsuńtrzaskatrzaska.pl
Koniecznie proszę podrzucić jakieś zdjęcia! :)
Usuńja też przygotowuję się do mojego pierwszego takiego piernika, zazwyczaj był w w wersji szybkiej, a w tym roku będzie staropolski
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za nasze pierniki :)
UsuńMoje ciasto na piernik już dojrzewa. Na święta koniecznie musi być piernik domowy, pachnący przyprawą korzenną :)
OdpowiedzUsuńU mnie pierwszy raz będzie prawdziwy domowy, teraz się modlę, żeby zmiękł do Świąt ;)
Usuńrobię dokładnie taki sam z tym że z mąki żytniej i przekładam go domowym budyniem pozdrawiam Robert
OdpowiedzUsuńA jak jest z budyniem to ile może stać?
Usuń