Ajiaco bogotano - bo tak nazywa się owa zupa - była dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Połączenie niektórych składników wydało mi się zadziwiające. Jakim cudem pasują do tego kapary, czy awokado? Okazało się jednak że wszystkie składniki współgrają ze sobą znakomicie. Przepis pochodzi z programu "Gotuj zieleninę z Sophie" i został delikatnie przeze mnie zmieniony. Zapraszam do gotowania!
Składniki na 4-5 porcji:
2 ćwiartki kurczaka
300 g batatów
400 g ziemniaków
1/2 l mleka
1/2 l wody + do pierwszego gotowania
1/2 łyżki suszonego tymianku
1 mała cebula
2 kukurydze cukrowe
2 łyżki posiekanej świeżej kolendry
1 łyżka oleju
sól, pieprz
Do podania:
kapary
śmietana 12%
plasterki avocado
CZAS PRZYGOTOWANIA: 60 MIN
POZIOM TRUDNOŚCI: ŁATWY
1. Cebulę drobno siekamy, czosnek obieramy i zgniatamy. Ziemniaki obieramy i kroimy mniej więcej w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy cebulę, a gdy się zeszkli (nie zarumieni), dodajemy suszony tymianek i czosnek. Przesmażamy przez minutę. Dodajemy ziemniaki, przesmażamy 2-3 minuty i zdejmujemy z ognia.
2. Kurczaka wkładamy do garnka, zalewamy wodą (tak, aby pokryła całego kurczaka), doprowadzamy do wrzenia i wylewamy, gdy przestaną pojawiać się nowe szumowiny.
3. Kurczaka wkładamy z powrotem do garnka, zalewamy świeżą wodą (1/2 litra) i mlekiem. Dodajemy podsmażone warzywa, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem 40 minut.
4. Kukurydze kroimy na mniejsze kawałki. Wyławiamy z zupy kurczaka, wrzucamy kukurydzę, zwiększamy ognień i gotujemy 10 minut, już bez przykrycia. W między czasie mięso oddzielamy od kości. Następnie wrzucamy mięso z powrotem do garnka, dodajemy posiekaną kolendrę, doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy i zdejmujemy z ognia.
5. Zupę nakładamy do głębokich misek tak, aby w każdej znalazły się ziemniaki, kurczak i kukurydza, wkładamy po kilka plastrów awokado, dodajemy ok. 1/2 łyżki kaparów na miseczkę i dodajemy odrobinę śmietany. Smacznego! :)
Uwielbiam zupy. Pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńzapowiada się interesująco!
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam kuchni kolumbijskiej... Cieszę się, że mogłam zobaczyć choć jedną potrawę.
OdpowiedzUsuń