Dziś zapraszam na pyszny sernik z białej czekolady z dodatkiem świeżych malin, które oczywiście możecie zastąpić borówkami lub truskawkami - bez dodatku mąki i jajek, bez konieczności odpalania piekarnika :) Składniki na okrągłą formę o średnicy 23 cm. Sernik inspirowany jest przepisem ze strony Przyślij Przepis. Zapraszam do przygotowań!
Składniki na ciasteczkowy spód:
250 g ciasteczek digestive
50 g masła
Składniki na masę serowo-czekoladową:
300 g białej czekolady (3 tabliczki)
250 g tłustego twarogu w temp. pokojowej
250 g mascarpone w temp. pokojowej
200 g śmietanki 30%
2 łyżeczki aromatu waniliowego
100-150 g malin lub innych owoców
CZAS PRZYGOTOWANIA: 20 MIN +chłodzenie
POZIOM TRUDNOŚCI: ŁATWY
1. Ciasteczka umieszczamy w misie blendera i miksujemy na proszek. Przesypujemy do miski i rozcieramy między palcami z masłem, aż do uzyskania konsystencji mokrego piasku. Foremkę o średnicy 23 cm wykładamy papierem do pieczenia, wysypujemy ciasteczkową masę i bardzo dokładnie uklepujemy do dna. Wkładamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
2. Twaróg przeciskamy kilkakrotnie przez praskę do ziemniaków lub przepuszczamy przez maszynkę do mięsa; mieszamy z serkiem mascarpone i odstawiamy na bok. W małym garnuszku umieszczamy śmietankę, aromat waniliowy i połamane tabliczki czekolady - podgrzewamy na średnim ogniu i cały czas mieszamy aż czekolada się rozpuści. Zdejmujemy z ognia, dodajemy połowę sera, mieszamy i dodajemy resztę sera. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy, a na koniec dodajemy maliny. Przelewamy na ciasteczkowy spód, wyrównujemy i wkładamy do lodówki. Sernik jest gotowy do spożycia już po kilku godzinach. Smacznego! :)
O matko! Bardziej kalorycznie już się nie da :)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła kawałek. Bardzo przyjemne te kalorie :-)
OdpowiedzUsuńOd godziny chłodzi sie w lodówce, ale nie tężeje. Chyba nic nie pomieszałam (chyba:) Mam się już zacząć martwic;)?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAni troche? Juz powoli powinien, ale generalnie trzeba mu dac kilka godzin, bo czekolada musi powrocic do swojej poprzedniej postaci i zwiazac to wszystko. Uzylas 3 tabliczek czekolady?
OdpowiedzUsuńTak, trzy,jak w przepisie. Całkiem nie stężało, ale pyszne. Już zjedzone:))))
OdpowiedzUsuńKurcze, ciekawa jestem co to spowodowało... Mi tak stężał że musiałam go wyjąć z lodówki na godzinę przed podaniem :) Ale cieszę się że smakowało :) :)
UsuńChyba wiem jaki był problem, również się na niego dzisiaj natknęłam... firma Wedel zamiast 100g ma w tabliczce 90g, co przy trzech tabliczkach to aż 30g czekolady mniej, czyli prawie 1/3 mniej normalnej tabliczki :(
UsuńSernik godny polecenia! :)
OdpowiedzUsuń